Świat powoli opanowują bombki, choinki i światełka. W sklepach, supermarketach, galeriach handlowych. Niebawem na ulice wyjdzie cała armia mikołajów i ich pomocników. Pojawiła się presja, aby bożonarodzeniowo urządzić również biuro? Podpowiadamy, jak zrobić to z klasą i bez przesady.
Gdzie się człowiek nie spojrzy – dekoracje, kolędy i dzwoniące dzwoneczkami hiciory, taki to moment roku. Pytaniem jest, jak w tym wszystkim umiejscowić firmowe biuro, aby nawiązywało do świąt, ale jednocześnie nie przypominało jarmarcznego straganu. Zasady są dwie: umiar i nieoczywiste dekoracje.
Świąteczne biuro: czy warto?
Od tego pytania trzeba zacząć. Biuro to miejsce pracy, trzeba w nim zadbać o skupienie. Czy świąteczne dekoracje w tym skupieniu pomogą? Niekoniecznie, ale nie muszą też przeszkadzać – chyba że uruchomimy migoczące cały czas lampki (tak, to bardzo zły pomysł).
Z drugiej strony dobrze jest, gdy pracownicy w biurze czują się swobodnie. W tym świąteczne dekoracje na pewno pomagają – kojarzą się nie tylko z domem, ale też z przyjemną atmosferą tego tak lubianego przez większość osób okresu. Bonusem może być integracja i wzrost morale zespołu, jeśli dekoracje będą wieszali sami pracownicy (byle bez przymusu, niech biorą w tym udział tylko ochotnicy). Jest jednak kilka zasad świątecznego dekorowania wnętrza biura, z których naczelną jest: umiar.
Tak więc na początek: choinka – niemal obowiązkowa, ale jedna i nieprzesadzona. Bombki i łańcuchy – w jednolitej barwie lub zbliżonej palecie barw, aby feeria kolorów nie przyciągała przesadnie spojrzeń i nie przeszkadzała w pracy. Warto spróbować zakupić dekoracje w barwie zbliżonej do barwy głównej logo lub identyfikacji wizualnej firmy, ale nie jest to niezbędne – białe lub srebrne taśmy i białe ozdoby to bezpieczny zestaw, a przy okazji nikt nam nie zarzuci, że nasze ozdoby to kicz. Klasycznymi świątecznymi kolorami jest też zestawienie złota z czerwienią, ale… to bardzo „domowy” duet, w biurze jednak postawilibyśmy na bardziej stonowane barwy.
Maleństwa i drobiazgi. Bo biuro to nie supermarket
Niewielkie świąteczne ozdoby na biurkach mogą wyglądać bardzo sympatycznie, a i większość osób się z nich ucieszy – pod warunkiem że nie będą migać i przeszkadzać. Drobne detale, jak np. papierowe choinki z origami czy wstążka przyklejona do kantu biurka, przeszkadzać na pewno nie będą, a mogą wzbudzić pozytywne emocje.
Bez półek nie ma biura, i to nieważne, czy stoją na nich książki, czy segregatory. Można na ich krawędziach powiesić taśmy, sople lodu wykonane z kawałków białego filcu albo kuleczki waty imitujące śnieg. Drzwi można potraktować spektakularnie – całkowicie opakowując je w papier prezentowy, a na samym środku dając ogromną kokardę. Ale można też skromniej: powiesić na nich wieniec i ozdoby – najlepiej w takim samym kolorze jak ozdoby choinkowe.
Girlandami można uzupełnić w zasadzie każdy zakamarek biura, sugerujemy tylko, aby zrezygnować z symboli religijnych. Zarówno pracownicy, jak i odwiedzający biuro kontrahenci mogą mieć różne wyznania i światopoglądy (ateizm, pastafarianizm). Święta w biurze to nastrój i bycie razem, niekoniecznie religijne dyskusje. Niech będzie sympatycznie – to naprawdę wystarczy. Wesołych (tak na zapas)!
02.12.2019wróć do aktualności